Jest nas siedemnaścioro w nowej szkole. Od razu, juz następnego dnia po rozpoczęciu roku szkolnego wyjechaliśmy, żeby się poznać. Niektórzy mieli łatwiej. Znali sięphoto11 z podstawówki. Niektórzy będą mieli jeszcze trudniej niż inni, bo się rozchorowali i nie pojechali z nami. Spod szkoły busem pojechaliśmy do Wyśmierzyc koło Radomia. Zawładnęliśmy na dobę domem jednej z nas.

Pani Marysia i pani Agnieszka przygotowały taką masę „przednich” zabaw integracyjnych, że wydawało się, że na integrowanie się nie starczy nam już czasu. Wymyślaliśmy sposoby, żeby zapamiętać swoje imiona, malowaliśmy obraz z zawiązanymi oczami, byliśmy ślepymi pociągami, a w nocy w lesie bawiliśmy się we flagi.

Rano odjechał na rodzinne święta jeden z nas, smutny, że nie nauczyliśmy się śpiewów przy akompaniamencie jego gitary. My zaś pracowaliśmy w glinie. Warsztaty ceramiczne poprowadziła dla nas ciocia Anety, pani Ewa Wrzosek.

Potem przejechaliśmy do Ossy, gdzie czekały nas kolejne wyzwania. Bieg terenowy z zadaniami logicznymi, spacer po lesie na odwagę, ognisko, basen.

Poznając się dowiedzieliśmy się, że mamy wśród nas jubilata. Jego urodziny uczciliśmy tortem na kręgielni, a jubilata obdarowaliśmy dziełem sztuki: wyśmierzyckim pejzażem.

W piątek wyjechało z Warszawy szesnaście obcych sobie nastolatków. W niedzielę wróciliśmy jako klasa. Już się szkoły nie boimy. Niech inni drżą.

 

r

l sp

logo

 STALE

WSPÓŁPRACUJEMY:

logo LS

Fundacja Dzielo Nowego Tysiaclecia

mw-logo