logo ABCKultura żydowska pozostawiła liczne ślady w Warszawie. Dlatego też uczniowie z naszej szkoły wraz ze Szkołą Dialogu postanowili dial1upamiętnić zapomniane żydowskie obiekty i porozmawiać o nich z warszawiakami. W tym celu przygotowania zaczęły się już we wrześniu i trwały przez kilka miesięcy . Zwiedzanie zakątków stolicy uświadomiło nam, jak wiele elementów żydowskiej kultury można dostrzec, o których nie mówi się na lekcjach historii. Badanie prac, listów i oglądanie filmów na temat warszawskiego getta wzbogaciło naszą wiedzę. Postanowiliśmy ją przekazać innym w formie ulotek rozdawanych z opisem różnych obiektów związanych z żydowską kulturą, oraz ukazaniu, jak wyglądały one kiedyś, a jak prezentują się dzisiaj i czy w ogóle istnieją. Miało to skłonić przechodniów zaangażowanych w projekcie do przemyśleń związanych z mniej oczywistymi zabytkami, jak na przykład ulica Nalewki. Wojna, życie i powstanie w getcie to główne tematy, o których rozmawialiśmy. Wśród nich omawialiśmy ważne postaci z nimi związanymi, na przykład bohaterów powstania. Projekt ten miał na celu dotrzeć do jak największej ilości osób i pokazać im ciekawostki na temat pozornie znanego im miasta i ukazać pozostałości kultury żydowskiej.

Janina Jeż, uczennica kl. 2

 


 

Mykwa na warszawskiej Pradze

mykwa 5Na warszawskiej Pradze w dniu 30 grudnia troje uczniów Gimnazjum Przymierza Rodzin nr 2, we współpracy ze Szkołą Dialogu, starało się poszerzać wiedzę warszawiaków na temat historii żydowskich mieszkańców naszego miasta. Na ulicy Kłopotowskiego, obok Liceum Wielokulturowego imienia Jacka Kuronia, gdzie dawniej były mykwa i synagoga, około godziny 12:30 zaczęliśmy działać. W trakcie ponad dwugodzinnej akcji rozdaliśmy wszystkie ulotki dotyczące mykwy żydowskiej stojącej przed laty w tym właśnie miejscu oraz nawiązaliśmy kontakt z wieloma ciekawymi przechodniami, między innymi z generałem Paczkowskim, który poszerzył naszą wiedzę na temat historii i architektury Pragi. Ku naszemu zaskoczeniu, w większości przypadków spotkaliśmy się z ciepłym przyjęciem. Co prawda wielu zabieganych ludzi nie było w stanie poświęcić nam czasu, osoby z którymi najlepiej dawało się złapać kontakt to ludzie starsi. Mimo kilku przejawów niezrozumienia i uprzedzeń, nie doświadczyliśmy żadnych aktów agresji czy wrogości. Wszyscy troje byliśmy zadowoleni z wykonanej pracy i ze zdobytych doświadczeń.

Martyna Madej, Maja Włodarska, Szymon Marchel

 


 

Czytaj więcej...

RELACJA Z MIEJSCA, GDZIE KIEDYŚ BYŁA KŁADKA ŁĄCZĄCA MAŁE I DUŻE GETTO

Wraz z moimi dwoma kolegami, Bartoszem oraz Stanisławem działaliśmy w miejscu, w którym niegdyś mieściła się kładka łącząca Małe i Duże getto. Zaczęliśmy okołokładka 0 godziny 14.30. Najpierw wraz ze Stasiem kręciliśmy film przy pomniku upamiętniającym kładkę, a tym w czasie Bartosz zaczął już opowiadać zainteresowanym przechodniom o kładce. Dołączyliśmy do naszego dzielnego kolegi po 20 minutowym kręceniu. Ku naszemu zdziwieniu, zainteresowanych było bardzo dużo, zarówno Polaków jak i osób zwiedzających stolicę, na szczęście bez problemu udało nam się porozumieć z nimi po angielsku. Nasi rozmówcy byli bardzo ciekawi historii kładki, a także sympatyczni - do tego stopnia że chcieli w ramach podziękowania wręczyć nam pieniądze, lecz nasza moralność wzięła górę i nie wzięliśmy ani grosza. Z radością w sercach wróciliśmy do domów, opuszczając skrzyżowanie Chłodnej i Żelaznej o godzinie 17.00.

 

Zrelacjonował Mikołaj Frejowski

 


 

Czytaj więcej...

Relacja z ulicy Miłej

W czwartek 22 grudnia moja grupa projektowa albo raczej 2/3 grupy ( Ja i Kajtek ) rozdaliśmy ulotki  zawierające krótki opis historii  ulicy Miłej. Mieliśmy 120 ulotek wydrukowanych przez nas parę dni wcześniej, kolorowych, zgrabnych, formatu a6,z krótkim tekstem o ul. Miłej w czasie II wojny światowej i dwoma zdjęciami przedstawiającymi ją teraz i wtedy.

Na miejsce przyjechaliśmy ok. godziny 17.00 z zamiarem rozdania ulotek przechodniom i zostawienia ich w okolicznych sklepach i szkołach, lecz niestety z powodu małej liczby ulotek oraz dużych odległości zrezygnowaliśmy z tej ostatniej możliwości i ostatecznie trafiły one do przechodniów i sklepów. Zostawiliśmy je między innymi w Carrefourze przy ul. Anielewicza, w antykwariacie, w kiosku ruchu, w księgarni oraz w paru innych sklepach w okolicy Miłej i Muzeum Żydów Polskich. Po drodze rozdawaliśmy  napotkanym osobom ulotki oraz rozmawialiśmy z nimi o naszym projekcie.

Bardzo miło zaskoczyła mnie uprzejmość ludzi i sprzedawców oraz szybkość z jaką uporaliśmy się z tym zadaniem.

 

Franek Źrebiec


Relacja z okolic Nalewek

nalewki 3My, czyli WOJTEK, SZYMON I FILIP zajmowaliśmy się dawnymi Nalewkami, aktualnie ulicą Bohaterów Getta. Ustawiliśmy się przy wyjściu z Metra Ratusz Arsenał. Nasza praca przebiegła dość szybko i gładko, ze względu na dużą liczbę ludzi w tym miejscu, oraz na wielką charyzmę Wojtka, który rozdał połowę wszystkich ulotek, zanim Ja i Filip rozdaliśmy chociaż trzy. Niektórzy ludzie nas ignorowali, inni brali ulotki dla świętego spokoju, część jednak była zainteresowana i chętnie czytała teksty i słuchała naszych wypowiedzi. Z paroma osobami udało nam się porozmawiać – pytali nas o to gdzie są dzisiaj Nalewki, oraz o to, co było takiego w tej ulicy wyjątkowego, gdzie się zaczynała i gdzie kończyła. Trafiły się też ciekawe przypadki – np. jeden pan, do którego podszedł Wojtek, bardzo się ucieszył, ale powiedział że mieszka od ponad 40 lat w okolicy, więc nie potrzebuje dodatkowej wiedzy - „Idźcie uczyć tych tępaków, co nic nie wiedzą o swoim mieście” powiedział. Innym przypadkiem jaki nam się zdarzył, było podejście naszego nieocenionego Wojtka do mężczyzny, który, jak się potem okazało, miał na sobie bluzę ONR-u. Ogólnie pracowało się nam dobrze.

Relację spisał Szymon Kamler


 

Czytaj więcej...

Relacja z ulicy Chłodnej

czerniakow 1Większość ludzi których zatrzymywaliśmy nie chciało z nami (czyli Basią i Jankiem) dłużej porozmawiać. Zazwyczaj, jak udało się ichczerniakow 4 zatrzymać i coś im powiedzieć. Często przechodnie mówili, że coś tam słyszeli o Adamie Czerniakowie, brali ulotkę i odchodzili. Myślę, że więcej osób by chciało porozmawiać gdybyśmy to robili w cieplejszy dzień. Parę razy udało nam się dłuższą chwilę porozmawiać, ale te razy można policzyć na palcach jednej ręki. Nie spotkaliśmy żadnych obcokrajowców, ale Jankowi udało się opowiedzieć o Adamie Czerniakowie wycieczce z Wrocławia. Prawie nikt nie zgadzał się na zdjęcie z ulotką. Mamy tylko 3 takie fotografie.
 
 Zrelacjonowała Basia Dąbrowska
 

Przygotowania do projektu

Nie obijamy się!

Mimo czasu wolnego pracujemy pełną parą nad sfinalizowaniem projektu w ramach Szkoły Dialogu. Planujemy, projektujemy, myślimy!lista

Przede wszystkim wymyślamy ulotki, które będziemy rozdawać warszawiakom.

Oto efekty naszej pracy - gotowe, wydrukowane i piękne:) W szkole zaś założyliśmy punkt wydawania ulotek, w którym każda grupa otrzymuje swój pakiet, by z nim wyruszyć "na miasto"!

ulotka 21

 

 

Czytaj więcej...

Szkoła Dialogu - okiem uczestniczki

Jako uczennica gimnazjum nr 2 Przymierza Rodzin im. Ks. Jana Twardowskiego  uczestniczę w jednym ze szkolnych warsztatów - Kole Varsavianistycznym.  Raz w miesiącu spotykamy się na zajęciach, najczęściej związanymi z historią Warszawy. Parę ostatnich warsztatów zostało poświęconych polskim Żydom. Organizacją zajęć zajęła się Szkoła Dialogu. Jest to program edukacyjny, który ma za zadanie uświadomić młodzież o wielowiekowej obecności Żydów w Polsce, a także o ich dziedzictwie kulturowym, roli w społeczeństwie i wkładzie w rozwój państwa. Dotychczas wzięliśmy udział w trzech takich spotkaniach przeprowadzonych przez Olgę Szymańska i Stanisława Niemojewskiego.

Pierwszy warsztat ze Szkołą Dialogu odbył się na Cmentarzu Żydowskim na Okopowej. Zwróciliśmy uwagę na jego unikatową symbolikę. Ważną rolę na macewach  pełnią ilustracje. Mogą one oznaczać cechy lub pochodzenie zmarłego. Dłonie złożone w geście błogosławieństwa widnieją na grobach rabinów i cadyków, rzekomych potomków biblijnego arcykapłana Arona, z rodu Kohenów. Podwójne krzesło często oznacza osobę odpowiedzialną za obrzezanie, natomiast jednorożec, według jednego z psalmów sugeruje sprawiedliwość i zbawienie. Cieszę się z poznania niezwykłej symboliki cmentarza. Co ciekawe, na miejscu spotkaliśmy także wycieczkę z Izraela.
Kiedy spotkaliśmy się po raz kolejny, tym razem w naszej szkole przy ul. Wąwozowej, mieliśmy okazję dowiedzieć się gdzie w Warszawie nadal można znaleźć ślady społeczności Żydowskiej.  Aleje Jerozolimskie zawdzięczają swoją nazwę osiedlu  Nowa Jerozolima niegdyś istniejącemu za rogatkami Warszawy, w okolicach obecnego Placu Zawiszy.  Ponieważ mieszkańcy osady stanowili konkurencję w handlu dla Warszawiaków, zostali zmuszeni do opuszczenia podmiejskiego osiedla. Mimo to, nazwa Alei Jerozolimskich funkcjonuje do dziś. Spotkanie to zaskoczyło mnie ilością subtelnych pamiątek po Żydach, które można znaleźć w Warszawie, a których nie zauważałam.

Przedostatnie spotkanie rozpoczęliśmy na rogu ulic Żelaznej i Chłodnej, w miejscu kładki łączącej obie części Getta. Obejrzeliśmy tereny Getta Małego i Getta Dużego. Nie omieszkaliśmy także odwiedzić ogrodu Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. Wielu Polaków odznaczonych tym medalem zostało upamiętnionych na kamiennych tablicach w ogrodzie. Jednak za najciekawszy element spotkania uznałam dokumentalny film z Getta, złożony z oryginalnych nagrań. Film powstał w 2000 r. z inicjatywy Żydowskiego Instytutu Historycznego. Wywarł on na mnie duże wrażenie, głównie dlatego, że nie wyobrażałam sobie Getta w ten sposób. Na innych filmach warunki życia w czasie wojny są pokazane o wiele łagodniej. Dodam, że czekają nas jeszcze jedne zajęcia organizowane przez Szkołę Dialogu. Koniec owego programu edukacyjnego mamy zwieńczyć autorskim projektem. Powinien on dotyczyć Żydów z naszego otoczenia.

Cieszę się, że moje gimnazjum podjęło program Szkoły Dialogu. Ważne jest dla mnie zgłębianie tak świeżej i smutnej historii polskich Żydów, ponieważ wydaję mi się, że każdego Polaka dotyczy go ona bardziej niż mu się wydaje. Uważam, że taka wiedza jest mi potrzebna, między innymi dlatego, że za każdym razem czuję się trochę zaskoczona jak niedawno i jak blisko miały miejsce owe wydarzenia. Zdecydowanie uważam temat Żydów Polskich za niesłusznie zaniedbany.

Felicja Warno, uczennica kl. 2

 


 

 

r

l sp

logo

 STALE

WSPÓŁPRACUJEMY:

logo LS

Fundacja Dzielo Nowego Tysiaclecia

mw-logo